Wybieram Bliskość

O mocy jaką niesie bliska więź z dziećmi


Dodaj komentarz

Być rodzicem „gdy wszyscy patrzą”

Jak wiele razy czułeś się zmuszony do stosowania metod wychowawczych, których zazwyczaj nie używasz, tylko dlatego, że byłeś pod ostrzałem opinii otoczenia? Czy niekiedy masz wrażenie, że powinieneś zareagować inaczej – zwłaszcza gdy czujesz na sobie oceniające spojrzenie osób, które wierzą, że „poniesienie konsekwencji” oraz „kara” są niezbędne, gdy dziecko złamie zasady? Być może jest tak, że im bliższe są Tobie te osoby, tym mocniej to odczuwasz.

Czytaj dalej


Dodaj komentarz

6 kroków uczenia dziecka radzenia sobie z emocjami

„Kiedy byłam dzieckiem i zareagowałam bardzo emocjonalnie, zostałam odesłana do pokoju. Zawsze się denerwuję gdy moje dziecko reaguje emocjonalnie i wtedy najczęściej tylko pogarszam sytuację. Co mogę zrobić, gdy syn jest zdenerwowany? Co mogę powiedzieć?

Czytaj dalej


Dodaj komentarz

Rodzicielska praca nad sobą

„Wyobraź sobie, że każde dziecko ma w swoim wnętrzu magiczny kubeczek. Kiedy jest on wypełniony, dziecko może się rozwijać i wzrastać. Jednak gdy kubeczek jest pusty potencjał twojej pociechy maleje. Tym, co wypełnia naczynie jest bezwarunkowa miłość i pełna akceptacja dziecka jako osoby.” (M.Steinke-Kalembka)

    Każdy warsztat Pozytywnej Dyscypliny zaczynam od ćwiczeń, które wywołują refleksje nad rodzicielskimi przekonaniami, postawami, które pozwalają ujrzeć zachowania dzieci z innej perspektywy. Kluczem do „pozytywnego rodzicielstwa”, ale też do budowania relacji z dzieckiem, która jest podstawą jego zdrowego rozwoju, jest rodzicielska praca nad sobą. Czasami wymaga ona zmiany wzorców myślenia, przełamania schematów, pracy z emocjami – jest to z reguły praca na wielu polach jednocześnie.
Czytaj dalej


Dodaj komentarz

Czym jest DYSCYPLINA a czym nie jest? I czy ma w ogóle coś wspólnego z bliskością?

Często spotykam się z negatywnym odbiorem słowa „dyscyplina”(przez skojarzenia z musztrą, z tresurą, karami) a sformułowanie „pozytywna dyscyplina” wydaje się samo w sobie sprzeczne. Czasem też spotykam zwolenników „żelaznej dyscypliny” – tradycyjnego podejścia, w którym zachowanie stanowiące wyzwanie jest rozumiane jako coś, co musi zostać zastopowane – nieważne jak…

W okolicach 2 roku życia dziecka rodzice zaczynają być coraz bardziej zaabsorbowani tematem dyscypliny. Zastanawiają się czy nie „psują” dziecka, czy są zbyt surowi lub zbyt łagodni, czy ich dziecko poradzi sobie w życiu, czy dziecko wie, że jest kochane. Czytaj dalej


Dodaj komentarz

O „niejadkach”-czyli jak pomóc dzieciom z wybiórczością pokarmową?

Nie zmuszaj do jedzenia! Szukaj sposobów, aby próbowanie nowych produktów było przyjemnością.

Wybiórczość pokarmowa, często przez rodziców nazywana wybrednością w jedzeniu, to jedna z ich najczęstszych skarg. Rzadko które dziecko je wszystko, chętnie próbuje nowych rzeczy, obcych kuchni, specyficznie wyglądających czy pachnących produktów. Raczej jednak większość dzieci (podobnie jak i dorosłych) postrzega niektóre produkty żywnościowe jako niesmaczne. Często są to warzywa.

Czytaj dalej


Dodaj komentarz

Moc przytulenia

Moc przytulenia

„Moja córka Madison – charakterna sześciolatka – pewnego ranka nie chciała wstać do szkoły. Była również upartą jednostką, więc czułam, że spięcie między nami wisi w powietrzu. Chciałam tego uniknąć. Miłym głosem powtórzyłam prośbę, aby wstała i się przygotowała. Nawet wyjęłam jej ubrania, aby mogła się pospieszyć (to był błąd, który wyjaśnię później). Nadal odmawiała. Przypomniałam jej – wciąż  delikatnym tonem – że autobus niedługo podjedzie, i że nie zdąży, jeśli się nie ubierze.

Usiadła, spojrzała na ubrania i wykrzyczała: Nie założę tego! Czytaj dalej


Dodaj komentarz

Jakie korzyści niesie za sobą uważne rodzicielstwo?

Znakiem dzisiejszych czasów jest to, że często jesteśmy zabiegani, zagonieni, wielozadaniowi, staramy się robić kilka rzeczy na raz i jeszcze prowadzić w tym czasie rozmowę. Presja na bycie perfekcyjnym w każdym calu, stres, zmęczenie powodują, że często w codziennej rutynie przestawiamy się na tryb działania automatycznego (często mówimy, że „funkcjonujemy na autopilocie”). Nie przyglądamy się szczegółowo temu co robimy, temu co czujemy, jakie są nasze potrzeby. Sami mamy poczucie (lub słyszymy od bliskich), że nie uczestniczymy we własnym życiu, że jesteśmy gdzieś bardzo daleko od „tu i teraz” i na dłuższą metę takie życie przynosi frustrację, poczucie utraty celu, a często nawet stany depresyjne, które są pochodną utraty kontaktu z własnymi emocjami. Czytaj dalej